Trochę poczytałam, przejrzałam i na początek wybrałam ZWOW#44. Pożyczyłam też hantelki od brata, o niesamowitej wadze 1kg, żeby sprawdzić swoje możliwości i nie przesadzić.
Co do samej Zuzki, nie będę się rozpisywać... jej przeszłość trochę mnie zaskoczyła, ale nie wpływa to w żaden sposób na fakt tego, czy będę z nią ćwiczyć. Wielu osobom przeszkadzają jej odgłosy - nie słyszałam, bo ją zagłuszyłam :D. Jedyne, co mnie na początku denerwowało, to jej akcent, ale można go spokojnie przeżyć.
Trening w skrócie:
Krótka rozgrzewka, hantla w dłoń i zaczynamy!
Moje wrażenia? To z pewnością nie jest nasz ostatni raz ;). 1kg okazało się być niewielkim obciążeniem, chyba się nie doceniłam :). Ale zawsze lepsze to, niż nic. Następnym razem wezmę większe. Dwie serie wykonałam w podobnym czasie jak Zuzka, pod koniec zawiesił mi się filmik i już jechałam z pamięci, żeby nie przerywać. Pompki robiłam jak paralita, pewnie niektóre rzeczy też nie były wykonywane idealnie, ale dałam radę! Po ZWOWie zrobiłam jeszcze 5 serii przysiadów zamiennie z twisterem i byłam zniszczona. Oraz szalenie szczęśliwa. :)
Trening okazał się idealny pod tym względem, że nie obciążał dolnej brzucha, a jak wiecie, uważam na to. Mimo, że to piętnaście minut, zadyszkę złapałam. Polecam każdemu, naprawdę, szczególnie jeśli komuś brak czasu na godzinne treningi. Jak to mówią: krótko, zwięźle i na temat. :)
PS Zastanawiam się, co będzie jutro... dzisiaj już ledwo kucam, uda mnie dobijają. Pewnie nawet z łóżka nie będę mogła wstać. :D
Super, że pokusiłaś się o Zuzkę, widzę, że wykonałaś ten sam ZWOW co ja :D Tyle, że ja robiłam z 6kg i też mnie to zmiażdżyło :D Powodzenia w kolejnych ZWOW'ach :)
OdpowiedzUsuńoh ja musze się w końcu do niej przekonać;)
OdpowiedzUsuńno super! i życzę, żebyś jednak choć trochę dała radę jutro wstać z tego łóżka;D
OdpowiedzUsuńTeż nie robię wszystkiego u niej perfekcyjnie, ale w końcu "what doesn't challenge you, won't change you" i o to chodzi :D
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie tym treningiem. :) Miałam na dzisiaj zaplanowany ZWOW #19, ale chyba spróbuję ten Twój. :)
OdpowiedzUsuńcóż, jeśli kawy się nie lubi, a do niepicia alkoholu ma się porządną wymówkę to pewnie nie jest tak ciężko :) ja zawsze byłam kawomaniaczką, nigdy nie piłam sypanej tylko rozpuszczalną nie ze względu na działanie a na smak, który uwielbiam. a jak się nie jest w ciąży to wierz mi, że ciężko jest wytłumaczyć znajomym dlaczego nie chcę wypić ani jednego piwa. każdy patrzy jak na ufoludka i namawia "no przecież to tylko jeden browar". tak więc dla mnie to jest spore wyzwanie, ale każdy ma swoje słabości i swoje wyzwania :)
OdpowiedzUsuńco do zwowów to jeszcze nie próbowałam, bo chyba to jeszcze nie ta forma. a ostatnio jakoś wyjątkowo mocno przechodziłam pms'a, w czasie ćwiczeń ból podbrzusza dawał się we znaki. dzisiaj pierwszy dzień okresu, więc także nie liczę na nie wiadomo jakie cuda w czasie treningu.
ale gratuluję wytrwałości ;d
Oooo miło słyszeć, że Zuzka Ci się spodobała. Ja obecnie wolę Fitness Blender, ale kto wie, może kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńGdzie dorwałaś taka fajną paletke? Mówisz, ze z biedronki, ale ja kompletnie ją przegapiłam... jak te żele się sprawdzają? Który najlepszy? :) pierwszy raz tu jestem, ale nie ostatni.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że chodzi o poprzedni post - faktycznie, większość kosmetyków była z biedronki, ale paletka akurat była zamowiona na allegro. Kosztowała 9,99zł + przesyłka. Wpisz sobie "paletka technic", na pewno znajdziesz. Żele do mycia twarzy super, najbardziej mi leży ten peelingujący :).
Usuńniestety tak to już jest, wytłumaczenie czemu nie piję ogólnie nie jest przyjmowane z entuzjazmem, bo co to za wytłumaczenie "bo tak sobie postanowiłam". co do fast foodów to nie mam problemu, bo rzadko mam do nich bezpośredni dostęp, a czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. gorzej ze słodyczami, zwłaszcza czekoladą.. a ostatnio po świętach to mam każdą szafkę wypchaną po brzegi. ale trzymam się dzielnie, od świąt do teraz skusiłam się na dwie małe kruche babeczki, kawałek sernika i małe czekoladowe jajeczko ;d uważam to za sukces ;d
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
i jak? udało Ci sie wstać z łóżka? jeśli nie to znaczy, że trening był udany hehe ;P
OdpowiedzUsuńWstałam, chociaż było ciężko :D. Do tej pory czuję wszystkie mięśnie :).
Usuńnakręcam się na nia nakręcam ale jakoś nie potrafię się do tego zabrać ;d
OdpowiedzUsuńAkcent jak kierowcy F1 :D
OdpowiedzUsuń